Cześć, cześć, czołem, dawno mnie tu nie było. Obiecałam sobie, że po maturze zacznę bardziej systematycznie prowadzić bloga, ale jakoś mi z tym nie po drodze. Mam nadzieję, drogi Czytelniku, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś, bo oto – JESTEM!
ŁOŚ TAKI MĄDRY
Jest taki mój projekt, który robi furorę wśród moich fanów, z zupełnie nieznanych mi przyczyn. Najlepszym dowodem na to niech będzie fakt, że w sumie malowałam go już pięć razy. Dotychczas ten pomysł pokazywałam tutaj na dziecięcych bodziakach, możesz o tym poczytać TU i TU.
Nie sądziłam zaś nigdy, że ten projekt ukaże się na czymś innym, niż na dziecięcych ubrankach. A jednak!
TALON NA BALON
Jakiś czas temu zupełnie przypadkiem poznałam Panią Sarę z Komisu Odzieżowego „Szafa u Sary”. Szybko okazało się, że jest ona nie tylko bardzo miłą osobą, ale także człowiekiem żywo zainteresowanym rękodziełem, bardzo świadomym klientem. To znaczy, że zna wartość rękodzieła, wie, skąd bierze się jego cena i rozumie różnicę między rzeczą ze sklepowej półki a pracą Rękodzielnika. Otóż takich ludzi mi trzeba wokół mnie!
Pani Sara od razu, kiedy się dowiedziała, co robię, poprosiła mnie (a musiała prosić bardzo ładnie, bo to było przed maturą!) o namalowanie czegoś na urodziny jej koleżanki. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, po przejrzeniu całej galerii, padło właśnie na babeczkę.
Projekt został odpowiednio spersonalizowany, dodałam imię solenizantki na serduszku, a z tyłu (czego oczywiście nie mam na zdjęciach, bo Łoś to chodząca skleroza) napis „sweet 30” oraz inicjały Pani Sary i jeszcze jednej osoby, która miała ten prezent dawać. Wyszło tak:
#FEJM
Jakiś czas później odezwała się do mnie Dorota z bloga Baba Ma Dom. W kilku słowach nakreśliła mi ona propozycję współpracy. Chodziło o serię filmików instruktażowych DIY dla portalu wnętrzarskiego, do której to ja we własnej osobie miałabym Dorotę ubrać. Pomyślałam sobie, że propozycja jest bardzo dobra, więc ją przyjęłam.
Przegrzebałyśmy z Dorotą calutką moją galerię i tak się jakoś złożyło, że znowu padło na „babeczkę”. Padł jednak werdykt, że jest ona zbyt słodka, więc zadecydowałyśmy, że babeczka będzie dietetyczna: czarno-biała.
W momencie, kiedy uzgadniałyśmy kolejne szczegóły, stwierdziłam już z pełnym przekonaniem, że projekt ten zaczął żyć własnym życiem. Dlaczego? Dorota poprosiła, żebym zamiast serduszka wbiła w babeczkę młotek i kilka gwoździ. Ciekawi Cię efekt? Ha! Ja sama byłam ciekawa:
WSZYSTKO PO MATURZE
Na moim fanpage'u mniej-więcej od października widniała informacja, że nie przyjmuję zamówień do maja 2015. Po tym, co napisałam powyżej, można odnieść nieco inne wrażenie, ale mam nadzieję, że mnie rozumiesz – bardzo tęskniłam za malowaniem.
Kiedy pojawiał się ktoś z prośbą o realizację czegoś naprawdę fajnego, nie miałam już siły szukać argumentów przeciw sobie samej. Po prostu siadałam do malowania z ulubionym pędzlem „dwójką” w kopytku i matury na te parę godzin po prostu nie było.
Cóż, mamy koniec maja i wszystkie matury dobiegły końca – moje także. Nie pozostawało mi więc nic innego, jak zabrać się do roboty. Jakiś czas temu zostałam dosyć dotkliwie wystawiona i zostały mi w ręce cztery niezagospodarowane koszulki.
Z dwoma sobie poradziłam, jedną nawet możesz oglądać powyżej (ta dla Baby), pozostały jeszcze dwie w rozmiarach XS i L. Mniejszy z wymienionych sama noszę, więc pomyślałam, że tę pomaluję jako pierwszą.
Długo zastanawiałam się nad wyborem nadruku, muszę przyznać, że ostatecznie kierowałam się kryterium pod tytułem „co się łatwiej sprzeda?”. Jakby nie było, miałam za sobą już cztery „fajne ze mnie babeczki” i każda kolejna podobała się coraz mocniej. Pomyślałam więc, że może to jest właściwy kierunek. Po raz kolejny przerobiłam projekt, zrezygnowałam z ozdobników na rzecz prostoty i zmieniłam kolorystykę.
Koszulka została zrobiona na sprzedaż i jak do tej pory nie znalazła jeszcze właściciela. Można się po nią zgłaszać na fanpage'u, a zobaczyć na żywo i przymierzyć we wspomnianym już komisie odzieżowym.
Przy malowaniu tej koszulki powodowała mną chęć spieniężenia zalegających koszulek, bo żeby to wszystko jakoś żyło, powinnam kupić teraz nowe koszulki i przynajmniej trzy metry kwadratowe folii samoprzylepnej.
W dalszym ciągu mam jeszcze taki T-shirt w rozmiarze L, wciąż zastanawiam się, jaki na nim zrobić nadruk, żeby koszulka się sprzedała. Jeśli masz jakiś chwytliwy pomysł, napisz mi o tym koniecznie w komentarzu!
EJ, TO JA!
Jeśli zastanawia Cię co to za dziwny człowiek na dwóch ostatnich zdjęciach, to odpowiadam, że ja. Postanowiłam pokazać się na blogu, ponieważ wtedy możesz utożsamić to, co robię tutaj, czy na Facebooku z konkretną osobą i ulokować w niej jakoś łatwiej niż w wieszakach swoje odczucia na ten temat – te lepsze lub gorsze.
Od prawie roku pokazuję Ci swoją pasję. Od dziś zamierzam razem z nią pokazywać także siebie, ponieważ ta pasja do kogoś należy i uważam, że należy to podkreślić, o.
INSPIRACJE
Źródła:
http://ushiilandia.blogspot.com/, http://pl.bleach.wikia.com/, http://zszywka.pl/, http://wylegarnia.com/, http://www.bravo.pl/, http://modelina-art.blogspot.com/, http://blog.galeria-rae.pl/, http://www.ufunk.net/, http://www.ofeminin.pl/, http://stylowi.pl, http://naszyjniki.art-madam.pl/, http://www.kuferart.pl/ http://natajka89.blogspot.com/, http://lemon-lovely.deviantart.com/, http://bziummm.deviantart.com/, http://www.pakamera.pl/
To już koniec na dziś ;)
Wrócę,
Łosiek.
Świetne te koszulki :) takie apetyczne.
OdpowiedzUsuńŁosiu, jak mnie tu dawno u Ciebie nie było!
OdpowiedzUsuńWszystkie babeczki są bardzo fajne, ale ta z młotkiem i gwoździami totalnie podbiła moje serce <3
Pozdrowionka i oby częściej tu pojawiały sie posty;)
Ruciakowa
Ta z młotkiem? Podbiła? Umarłam stara xD
UsuńBtw wcześniej nie było mnie przez maturę, teraz powinnam już pisać częściej, chociaż kiepsko u mnie z weną, czasem po prostu nie mam chęci do pisania
Hah, podbiła xd Dopiero teraz zwróciłam uwagę na to słowo i powiązanie z młotkiem xd
UsuńKażdemu się zdarza brak weny (skąd ja to znam?), ale w końcu chyba się musi pojawić, nie? :D
W taki razie życzę mnóstwa weny! ;)
R.
O tak, to mi się przyda :D
UsuńCudne babeczki! Chyba się zakochałam... Śliczna jesteś :3
OdpowiedzUsuńhttp://cytrynowy-sorbett.blogspot.com/
Dzięki :) Też je bardzo lubię <3
UsuńBo fajne babeczki są najlepsze! :D Teraz i mi zachciało się malować, a materiał do sesji sam sie nie powtórzy, ech... ;)
OdpowiedzUsuńCzasem jestem nawet zadowolona, że zrobiłam sobie rok przerwy i jeszcze nie studiuję :P
UsuńOooo, wuchta czasu na tworzenie! Ale ja bym chyba nie wyrobiła, zamiast coś robić pewnie bym tylko spała i żarła xD
UsuńNie wiem czy bierzesz udział w takich akcjach czy nie, ale pozwoliłam sobie nominować Cie do LBA ( http://adzik-tworzy.blogspot.com/2015/06/nominacja-do-lba.html ).
No cóż, trzeba przyznać, że ograniczałam się raczej właśnie do dwóch wspomnianych czynności + masy nauki, bo przerwa była po to, żeby poprawić maturę, natomiast od maja mam cudownie wolne <3
Usuńgenialny pomysł z połączeniem obrazka babeczki i tym tekstem ;D normalni chyba sama zamówię sobie taką koszulkę ;d pozdrawiam ;) http://creamshine.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŁosiu zawsze do usług ;)
UsuńŁosiu, zadziwiasz mnie! Każda Twoja następna koszulka jest coraz ładniejsza, mogę z czystym sercem powiedzieć, że profeska w każdym calu! Życzę Ci coraz więcej zleceń i współprac, abyś miała pinionszki na kolejne cudowne DIY :) A ja muszę w końcu zabrać się za łapacz snów... Odkąd go pokazałaś, strasznie mnie korci, aby go zrobić, ale jakoś nie mam czasu :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rena Uchiha <3
Haha, to miłe usłyszeć, że widać postępy :) Pinionszki się przydają, przydają się też sponsorzy, szepnę Ci na ucho, że paru się kręci wokół czasami :P Co do łapacza zaś - wyobraź sobie jak mnie strasznie korci, kiedy mam TYLE pomysłów na łapacze w różnych, najdziwniejszych rolach :P
UsuńŚwietne logo! Nie mam pojęcia jak ktoś może projektować takie ładnie i fajne rzeczy, sam przekaz -„Fajna ze mnie babeczka” jest ze tak powiem wyjątkowy, nie znajdziesz w sklepach takich koszulek. Sama bym taka chciała, ale wolałabym z angielskim napisem - „I'm a cool cupcake” albo „The sweetest cupcake ever made”.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://breathofthegods.blogspot.com/
-S.
Pewnie, że nie znajdziesz, taki jest w ogóle zamysł tego, co robię ;) Druga propozycja angielskiego napisu mi się nawet podoba, aczkolwiek traci on wtedy tę drugą część przekazu, czyli babeczkę rozumianą jako kobietę, ta gra słów ma sens tylko w języku polskim ;)
UsuńŁadna, utalentowana, naprawdę stara, ale na zdjęciach nic nie widać...
OdpowiedzUsuńŁosiu przestań. ;;
Ostatnio pani w aptece dała mi 15 lat <3
UsuńFantastyczny pomysł i przepiękne wykonanie, szczególnie podoba mi się projekt z młotkiem :)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam Twojego bloga,
zapraszam też do mnie
http://modna40.blogspot.com
Muszę przemyśleć temat tego młotka, bo chyba coś w tym jest :P
UsuńJeśli zaobserwowałaś, bo Ci się podoba i będziesz tu wracać to dziękuję. Jeśli w innym celu, to mi smutno. Naturalnie jednak do Ciebie zajrzę, jak do każdego mojego Czytelnika :)
Właśnie ta piosenka kazała mi napisać post. ;; Bless muzyka mojego ojca. ;;
OdpowiedzUsuńŚwietne tworzysz koszulki! Jestem zachwycona nimi, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zaobserwuję i będę podziwiać kolejne pracę!
http://nesssy-blog.blogspot.com/
Świetne babeczki! Ale ta z młotkiem urzeka najbardziej:PP
OdpowiedzUsuńCo wy wszyscy z tym młotkiem xD
UsuńPrawdziwe arcydzieła, wyglądają jakby były z drogiego sklepu, a to oczywiście komplement :) Masz talent !
OdpowiedzUsuńhttp://przygody-mileny.blogspot.com/
Tak jak moja poprzedniczka uważam że te koszulki to istne arcydzieła. Bardzo podoba mi się dobór kolorów. Zazdroszczę talentu bo ja niestety rysowac ani malować za bardzo nie umiem :(
OdpowiedzUsuńMój blog
Właśnie z tą kolorystyką miałam najwięcej problemu, nie mogłam się zdecydować!
UsuńŚwietne koszulki,są oryginalne i wyglądają jak z markowego sklepu.Najbardziej podoba mi się ta z młotkiem Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńlife-by-katee.blogspot.com ♥ zapraszam na nowy post :)
Muszę pomyśleć o tym, co jeszcze takiego nietypowego można tam wbić, to chyba dobry kierunek :)
UsuńŚliczne koszulki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://sylwiasyla.blogspot.com/2015/06/przed-i-po.html :)
Zawsze odwiedzam blogi moich czytelników. Tym chętniej, im bardziej ten jest faktycznie zainteresowany tym co robię. W skali od 1 do 10 ile byś sobie dała? :P
UsuńJakie świetne!:*
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
http://mylife-tasia.blogspot.com
Mniam, spam <3
UsuńAle masz talent *o*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Efekt świetny :)
OdpowiedzUsuńhttp://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/05/blog-post.html
Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad u mnie <3
Łośku dro, zostałam na pewien czas pozbawiona komputera (awaria), a z tabletu nie da soę nawet odpisywać na komentarze. Zabarykadowałam się w domu i hibernuję wiosnę i pyłki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu (może jestem nienormalna) ale ta koszulka z babeczką, która ma wbity młotek i gwoździe urzekła mnie najbardziej :D Ma tyle w sobie uroku, że normalnie aż nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńTak po za tym, jestem zachwycona Twoją urodą! Jest bardzo nietypowa, kojarzy mi się z taką porcelanową laleczką :)
Świetne projekty!
OdpowiedzUsuńhttp://1968basweca.blogspot.com/
oszulka z bardziej techniczną babeczka - gwóźdź i młotek - chwyciła mnie. Minimalizm i czarno-biały kolor mówi do mnie bardziej niż te słodziaszne wersje. Ale nie mówię, że one nie fajne, bo są geniale, ale są zbyt cukrowe. ;) Ps. Jak ja bym chciała mieć świadome klientki. :V skąd Ty je wzięłaś? :O
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak - "cienszko". Naprawdę, jest cała masa ludzi, którzy chcą ode mnie dostać podróbki rzeczy ze sklepów, bo uważają, że u mnie dostaną je taniej. Nie mam pojęcia jak z nimi rozmawiać, bo o zgrozo - czasem mają rację (koszulki z lumpeksów, gdzie materiał kosztuje dwa złote faktycznie mogą wyjść taniej). Trafiłam na fajnego człowieka, to trzymam teraz mocno. Tobie też życzę takich ludzi :)
UsuńFajna z Ciebie babeczka to mało powiedziane :P jesteś laska ostra jak tabasco :]
OdpowiedzUsuńBabeczka z młotkiem mmmmm !<3 parę razy w życiu zdarzyło mi się nabazgrać coś na koszulce, kupiłam markery do tkanin itd, ale lepiej mi wychodzi grafika na komputerze i potem drukuje to w punkcie z nadrukami. Super sprawa taki oryginalny tshirt :-))) Zrób kiedyś coś z sushi! :-))
OdpowiedzUsuńdekoland.blogspot.com
Prześliczne ^^
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńWszystkie babeczki mi się podobają i nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować talentu bo nie można Ci go odmówić! ;)
http://stoprocentwelny.blogspot.com/
Do Anglii? Weź mnie ze sobą, proszęproszęproszę. Gdzie dokładniej jedziesz tak btw?
OdpowiedzUsuńMasz talent! One są prześliczne! <3
OdpowiedzUsuńhttp://neversayneverbyjulia.blogspot.com/
twoje babeczki są bardzo słodkie, ja też je lubię i nawet szydełkuję Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Ale mi się mega podoba. Chciałbym zobaczyć czy wyjdzie jakaś taka koszulka męska bawełniana, też bym chciał coś dla siebie w tej stylistyce!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Uwielbiam takie zabawne t shirty dla kobiet.
OdpowiedzUsuń