Ostatnio bardzo chodliwy towar, w sumie sama się sobie dziwię, że nie
zrobiłam takiej jeszcze dla siebie. Koszulka, o której chcę pisać była
zrobiona z myślą o mojej młodszej siostrze. Generalnie jej historia
wygląda tak, że od dłuższego czasu siedziała mi w głowie chęć zrobienia
koszulki z numerem, bo bardzo mi się podobają, a ta moja
koszulkowo-numerowa mania zbiegła się z tym, jak moja siostra robiła w
szafie porządek. Musielibyście widzieć jej zbolałą minę, kiedy oznajmiła
mi, że musi wyrzucić swój jedyny t-shirt z AC/DC, bo nie nadaje się już
do użytku. Obie z siostrą jesteśmy fankami tego zespołu od najmłodszych
lat, więc dla nas sprawa była poważna. Mała wyciągnęła z szafy razem ze wszystkim innym jeszcze
jedną koszulkę, która była zupełnie biała i już wiedziałam, jaki będzie
plan. Tak oto powstała moja własna wizja na t-shirt z numerem.
Oczywiście, jak zwykle, sklejka zdjęć jest za szeroka dla mojego szablonu, więc nie mogę wstawić jej większej, ale w oryginalnym rozmiarze można ją zobaczyć używając opcji "pokaż obrazek".
Tylko jedno zdjęcie, bo Miśka nie lubi jak się jej je robi, więc
prócz fotki na wieszaku nie mam nic innego. Naciapane gąbką na
szablonie, bardzo szybki i przyjemny projekt.
Wrócę,
Łosiek.
Chociaż osobiście koszulki z numerem, średnio do mnie przemawiają, to ta jest świetna. Może to zasługa tego, że jest dodatkowo nazwa ulubionego zespołu :)
OdpowiedzUsuńWiesz, te, które sprzedaje się teraz w sklepach z napisami tylu LUCKY HAPPY czy inne takie też mi się nie podobaja, ale sama idea koszulki z numerem jest moim zdaniem super ;)
UsuńŚwietna jest :) Siostra musi być zadowolona, aż jej chyba zazdroszczę :D Fajnie też macie, że obie jesteście fankami tego samego zespołu. Gdybym ja miała razem z bratem słuchać muzyki, to byśmy się nie dogadali...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ruciak.
Też mamy brata. Jest fanem muzyki klubowej i disco polo, bardzo poważnie jak na swój wiek, całe dziesięć lat. Z nim nie bardzo da radę się w tym względzie dogadać :P
UsuńHahah, to pod tym względem ja bym się z nim dogadała xd Choc trochę za młody ;)
UsuńPstro w głowie, nie warto :P
UsuńCałkiem nieźle :) Nadruki nie zmywają się po praniu?
OdpowiedzUsuńNie, nie maluję plakatówkami :P Używam specjalnych farb do tkanin, które utrwalam potem w wysokiej temperaturze, nadruk jest trwały prawie tak samo jak "sklepowy". Chociaż prania takich toreb zdecydowanie odradzam. Kiedyś uprałam sobie taką zwykłą, bez nadruku, w pralce, to co z niej wyjęłam ani trochę nie przypominało już torby.
UsuńWitam, z tej strony Lena z Ostrza Krytyki.
OdpowiedzUsuńPytałaś się, czy jest ktoś chętny, kto by się podjął zadania ocenienia Twojego bloga, więc mówię, że spróbować mogę ja. Jeżeli oczywiście chcesz. :)
Nie zapomnij napisać zgłoszenia!
Pozdrawiam ciepło
Lena jesteś super, już zgłosiłam <3
UsuńŚwietny pomysł na koszulkę, siostra musi być z Ciebie dumna ^^
OdpowiedzUsuńhttp://the-sound-of-your-heart-beating.blogspot.com/2014/08/moje-doskonae-niedoskonaosci.html
No ja mam nadzieję, że jest :P
UsuńPomysł ciekawy i oryginalny. Mimo iż nie jestem zwolenniczką koszulek z cyferkami, które kojarzą mi się z koszykówką i ogólnie sportem, uważam że całkiem fajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńhttp://barbar-scrapbook.blogspot.com/
Haha... bardzo projekt. Akurat gustuję w takiego typu koszulkach więc mi sie jak najbardziej podoba. Z chęcią bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadniesz? Dopiero zaczynam. :)
http://uchwycone-chwile-inspiration.blogspot.com/