Ekotorba DIY w godzinę

Miały być filmiki, a wyszło... No, to co zwykle wychodzi, jak coś obiecuję, czyli dupsztyk. Idiotycznym byłoby teraz się rozpisywać w tłumaczeniach, napiszę po prostu, że nie mam swojego komputera, co utrudnia mi życie w stopniu znacznym. 

W ramach rekompensaty postanowiłam więc napisać coś w końcu na blogu, bo przyznam, że tu także opadła mnie twórcza niemoc na jakiś czas. Mam parę nowych rzeczy, których nie było ani tu, ani na fanpage’u, ale na razie nie mam możliwości ich sfotografowania. Przypomniało mi się więc o torbie, w której ostatnio prawie codziennie chodzę.
 

CREEP IT REAL


Zanim jednak cokolwiek, to chciałam najpierw pokazać Ci mój fantastyczny igielnik.  Jego historia jest dość, hm... ciekawa. Zdjęłam ze strychu kilka lalek w celu wymontowania im oczu, bo miały takie fajne ruchome ślepia. 

No i pourywałam im głowy, ślepia sobie wzięłam, a zostały mi w ręce korpusy lalek.  Jedna z nich miała materiałowy tułów, który mnie zaintrygował. Zdjęłam lalce ubranko i oczom moim ukazał się naprawdę fantastyczny igielnik, nic już nie trzeba było zupełnie robić :P


TOREB W SZAFIE NIGDY ZBYT WIELE






Jeśli zaś o torbę idzie, to chyba pierwszy raz w życiu pomalowałam coś w godzinę. Uwierzysz? Siadłam do tego dosłownie na moment, a jaki fajny efekt <3 Należy tu jednak wspomnieć, że nie miałam na myśli wcale piosenki Marylina Mansona, a przynajmniej nie na początku.


W tej piosence Yolandi śpiewa właśnie "I don't like the drugs, but the drugs like me". Kiedy opublikowałam po raz pierwszy zdjęcia tej torby, pierwszym skojarzeniem, jakie nasunęło się fanom, to piosenka Marylina Mansona, o której istnieniu ja - uwaga - właśnie wtedy się dowiedziałam...


Muszę jednak napisać, że nie zawstydza mnie to w ten sposób, w jaki według większości powinno. Beztroski Łoś w swej życiowej filozofii nie uznaje istnienia muzyki, którą "NOPRZECIEŻTRZEBAZNAĆ!!!", albo "JEZUSTOZNAJĄWSZYSCY!!!". Nie. Tego po prostu nie ma.

Nie wymagam absolutnie od nikogo, żeby znał wszystko to, czym ja się interesuję, również jeśli o muzykę chodzi, zatem niezmiennie dziwi mnie reakcja, którą opisałam drukowanymi literami powyżej. Nie neguję oczywiście faktu, że wersy, które mi się spodobały w piosence Die Antwoord to być może cytat z Mansona, ale właściwie co to zmienia?

Masz też tak czasem? Czy są dyskografie lub zespoły, które według Ciebie trzeba znać i koniec?



3 komentarze:

  1. Brakuje zdjęcia twarzy.... Prawie jak lalka voodoo :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku ciekawy igielnik :D Według mnie nie ma takich piosenek, cytatów, które trzeba znać i koniec, to takie troche na siłe.
    Ciekawy blog
    blogerkaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekozacki igielnik! :D haha voodoo !
    Kurcze, jesteś bardzo mądrą osobą!
    Podoba mi się Twoje podejście do wielu spraw :)
    Są pewne klasyki, które się zna, bo się obiły o uszy,
    ale nie cierpię presji, jaką nie którzy na to wywierają :)

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania? Wal śmiało, zawsze odpowiadam. A może chcesz nakarmić moje ego i napisać mi, jaka jestem fajna? Wszyscy wiemy, że milej się pisze dla kogoś, więc na co czekasz? :P

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...